Nieprawidłowy chwyt – do kogo po pomoc?
Nieprawidłowy chwyt narzędzia pisarskiego często spędza sen z powiek rodziców, no bo do kogo udać się po pomoc? Rodzice regularnie otrzymują podpowiedzi od nauczycieli przedszkolnych, czy logopedów. Na sam koniec udają się do terapeuty ręki i nagle okazuje się, że terapeuta ma inne zdanie. Czyje zdanie jest tym najbardziej wartościowym? Kogo rodzic powinien się słuchać? Ostatecznie czyje rady będą faktycznie pomocne i wdrożone w życie przyniosą pożądane efekty? Właśnie tego dowiesz się dzięki tekstowi, który właśnie czytasz.
Zacznijmy od tego, że moim zdaniem specjalista od wszystkiego, jest tak naprawdę specjalistą od niczego (do niczego). Dużo korzystniej wyjdzie nam dogłębne opanowanie działki materiału niż uczenie się po łebkach. Gdy uczymy się po łebkach, zwykle potrafimy pomóc też po łebkach. Jeszcze gorzej wypada to wtedy, gdy przekazujemy swoją potencjalną wiedzę innym, choć nie mamy co do niej pewności. Tego niestety nie rozumiem i nie akceptuję, bo poniekąd jest to działanie na szkodę osoby, której udzielamy swoich porad.
Nieprawidłowy chwyt – do kogo po pomoc?
Pierwszym i najlepszym wyborem będzie terapeuta ręki. Aczkolwiek nie jest powiedziane, że zawsze będzie to najlepszy wybór. Dlaczego? Zdarzają się przypadki dzieci, których problem z chwytem leży gdzieś głębiej niż w samej ręce. To nie jest reguła, ponieważ są terapeuci ręki, którzy w takiej sytuacji nadal zalecają rozpocząć od siebie. Ja osobiście jeśli wiem, że problem może leżeć po stronie np. napięcia mięśniowego czy problemów z kręgosłupem – zalecam wizytę u fizjoterapeuty. Jasne, że znam sposoby radzenia sobie z obniżonym lub wzmożonym napięciem mięśniowym, ale opinia specjalisty jest dla mnie na wagę złota. A takim specjalistą jest dla mnie właśnie fizjoterapeuta, który wiedzę na oba tematy ma o wiele większą ode mnie. Wbrew pozorom wcale nie ujmuje to mojej wiedzy, ja po prostu lubię konsultować się z lepszymi od siebie. Przede wszystkim w takiej sytuacji nie powinniśmy patrzeć na swoje przekonania, ale na to jak dużo dobrego przyniesie to naszemu klientowi.
Co z opiniami innych osób na temat nieprawidłowego chwytu?
Nie chcę sugerować, że nie powinnaś się ich słuchać, bo znam wielu nauczycieli i logopedów, którzy znają się na rzeczy. Wiem, że potrafią sugerować dobre rozwiązania. Natomiast zwyczajnie uważam też, że każdy z nas jest wyspecjalizowany w czymś konkretnym. Moimi specjalnościami są np. motoryka mała (w tym właśnie chwyt), dysleksja, dwujęzyczność oraz wspieranie procesu edukacji i rozwoju dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolnych. Każdy z nas jest w czymś najlepszy, każdy się na czymś dobrze zna. Sztuką jest umiejętnie pokierować rodzica, żeby mu pomóc, a nie zaszkodzić. Tymczasem bardzo się cieszę, że zarówno logopedzi i nauczyciele przedszkolni coraz częściej wdrażają do zajęć – ćwiczenia wspierające rozwój motoryki małej.
Niestety zbyt często dostaję informację od rodziców, że nauczyciel przedszkolny w grupie trzylatków sugeruje rodzicom przestawianie dziecka na chwyt trójpalcowy. W takiej sytuacji wiem, że nauczyciel nie ma pojęcia o rozwoju chwytu narzędzia pisarskiego u dzieci. Dokładnie takie same historię słyszę o logopedach. I oczywistym jest, że nie każdy postępuje w ten sposób. Natomiast dalej sugeruję by w kwestii chwytu korzystać z porad specjalisty, czyli terapeuty ręki. Osoby, która zajmuje się motoryką małą na co dzień, która się w niej specjalizuje i będzie w stanie udzielić rzetelnej odpowiedzi. Nie jestem w stanie oczywiście zapewnić, że każdy terapeuta ręki jest ekspertem w swojej dziedzinie. Jestem w stanie jedynie zapewnić Cię o swoim podejściu do pracy z rodzicami i ich dziećmi. Niestety prawda jest taka, że często szukając odpowiedniego specjalisty dla swojego dziecka, najpierw musimy się nieźle natrudzić.
Rady, opinie, wskazówki, podpowiedzi vs fakty
Prawda jest taka, że z faktami nie można dyskutować, a faktem jest to, że chwyt trójpalcowy nie jest w normie rozwojowej trzylatka. Co to oznacza? Przede wszystkim to, że jeśli ten trzylatek jest na etapie chwytu grzebietowo-palcowego lub statycznego-statywowego, to chwyt jest w normie. O rodzajach chwytów i ich normach rozwojowych więcej przeczytasz tutaj. Natomiast, jeśli wspomniany trzylatek samodzielnie opanował już chwyt trójpalcowy i jest mu tak wygodnie – to też jest w porządku. Co prawda dalej przyglądamy się czy w parze z chwytem trójpalcowym nie idzie coś, co może być potencjalnie niekorzystne dla dziecka. W takiej sytuacji mimo wszystko zalecam konsultację z terapeutą ręki, w celu rozwiania wątpliwości. Zawsze będę zwolenniczką częstego zadawania pytań niż niezadawanie ich wcale. Im szybciej zareagujesz, tym lepiej i efektywniej jesteśmy w stanie działać.
Normą nie jest sytuacja, w której trzylatek będzie zmuszany do przestawania palców na chwyt trójpalcowy. Takim działaniem możemy go tylko zniechęcić do dalszych działań z kredką czy ołówkiem w ręku. Ponadto, jeśli dziecko nie jest na taki chwyt gotowe (a zakładamy, że większość trzylatków nie jest na niego gotowa) – będzie to u niego potęgowało frustrację, a nawet ból w obrębie ręki. W tym wieku dziecko powinno uczyć się operować ręką, koordynować jej ruchy, a także wznosić na wyższy poziom współpracę kciuka, palca wskazującego i środkowego.
Wnioski
Podsumowując możemy uznać, że:
- kiedy zauważysz u dziecka nieprawidłowy chwyt i zastanawiasz się do kogo skierować się po pomoc – udaj się do terapeuty ręki,
- kiedy nauczyciel, logopeda lub inny specjalista udziela Ci informacji na temat nieprawidłowego chwytu dziecka – masz dwa wyjścia – spróbuj samodzielnie ocenić (z pomocą mojego wpisu) czy chwyt faktycznie jest nieprawidłowy i zadecyduj czy wymaga on konsultacji lub od razu udaj się do terapeuty ręki,
- weryfikuj udzielane Ci rady, bo choćby pochodziły od świetnych ludzi o dobrych sercach – mogą być nie do końca trafne lub nierzetelne.
PS. Nie myśl, że uczepiłam się logopedów i nauczycieli przedszkolnych. Są to osoby z którymi uwielbiam współpracować. 🙂 Sama byłam nauczycielką wychowania przedszkolnego, a jednocześnie aktywną terapeutką ręki. Natomiast liczne przykłady z życia wzięte pokazują, że wśród tych dwóch grup zawodowych najczęściej dochodzi do pomyłek w zakresie poradnictwa ds. chwytu.
P.P.S. Pamiętaj, że zawsze też możesz zajrzeć tutaj i rozważyć zakup Kluczowego przewodnika po motoryce małej, który przeprowadzi Cię bardzo szczegółowo przez proces rozwoju motoryki małej Twojego dziecka 🙂
Dzień dobry. Moja leworęczna, 3.5 letnia córeczka trzyma kredki chwytem grzbietowym, po lekturze tego wpisu rozumiem, że nie należy jej przestawiać kredki do chwytu statyczno-statywowego? Albo chociaż pokazać jej ten chwyt? Czy może kredki o trójkątnym przekroju byłyby dobrym pomysłem?
Poza tym córka jest manualnie dość sprawna np. nawleka koraliki, tnie nożyczkami, chętnie układa puzzle, w coraz większym stopniu się samodzielnie ubiera oraz chętnie się wspina. Z góry dzięki za odpowiedź, fajny wpis 🙂
To wszystko zależy, trudno powiedzieć kiedy nie znam dziecka 🙂 Jeśli czujesz, że pokazanie jej nowego chwyt może przynieść efekt – spróbuj 🙂 Jeśli jest dobrze rozwinięta motorycznie to zakładam (choć pewności nie mam), że problem nie wynika z nieprawidłowego rozwoju czy innych trudności, tylko jest jej w tej pozycji wygodnie. Czasami po okazaniu chwytu przez dorosłego dzieci decydują się skorzystać z nowego sposobu i próbują swoich sił, więc uważam, że warto próbować, ale jednocześnie nie naciskać. 🙂 W Waszej sytuacji na 99% kredki trójkątne nie są dobrym wyborem. 🙁 Dziękuję za miłe słowa!
Mam dziecko w klasie 7, od przedszkola pracujemy nad prawidloym chwytem ale syn wziaz trzyma zle i nie jest w stanie dlugo pisac. Nikt nigdy mnie z tym nie pokierowal fopiero w ostatnich latsch syn ma terapie reki w szkole (orzeczenie z tytulu nieprawidlowego napiecia) ale to nadal nic nie daje -chwyt dalej jest zly. Syn w zwiazku z tym nie robi notatek bo nie jest w stanie. Ostatnio z jednego przedmiotu nauczyciel wprowadzil forme oceniania notatek z lekcji. Oczywiscie same jedynki. Czy mozna dostac orzeczenie na nieprawiflowy chwyt? Syn ma orzeczenie z tytulu nieprawidlowej dystrybucji miesniowej ale wprost nigdzie nie ma napisane ze dziecko ma problem z chwytem. Pozdrawiam
Dzień dobry, nie na ten moment nie istnieje coś takiego. Może otrzymać opinię od terapeuty ręki (który jest po pełnym szkoleniu z terapii ręki) o nieprawidłowości chwytu, ale to nadal nie ma mocy prawnej. Nauczyciel może się dostosować do tej opinii, ale nie musi. Inną sprawą jest to, że nauczyciel nie powinien oceniać notatek uczniów, ponieważ notatki są dla uczniów, a nie dla nauczycieli i to w jaki sposób uczeń tworzy notatki nie powinno interesować nauczyciela. Przecież priorytetem jest to by dziecko wyniosło wiedzę z zajęć, a nie pięknie nakreślone notatki. Wiem niestety, że możesz nie mieć na to najmniejszego wpływu, bo nauczyciele są różni, z niektórymi nie da się wejść w sensowną polemikę. Warto byłoby, żebyście udali się lub zgłosili się online do terapeuty ręki na konsultację. Pozdrawiam serdecznie 🙂