Lateralizacja – co rodzic powinien o niej wiedzieć

Pytania o lateralizację w kontekście  leworęczności dziecka, a także w kontekście dysleksji są dość częstym zjawiskiem. Zostałam niejako „wywołana do tablicy” przez Marcelinę Przeździęk (fantastyczną neurologopedę) z prośbą o poruszenie tematu lateralizacji. W związku z tym poprosiłam swoich obserwatorów na Instagramie o podzielenie się ze mną tym, co chcieliby wiedzieć o lateralizacji. Dostałam całkiem sporo ciekawych pytań, niektóre z nich się powtarzały. Pytania, które uznałam za najważniejsze, które pozwolą rodzicom na zebranie podstawowej wiedzy omówiłam krótko w tym poście na Instagramie. Ten artykuł uzupełnia instagramowy wpis o ważne i ciekawe aspekty, dzięki czemu pozwoli Ci poznać zjawisko lateralizacji jeszcze dokładniej.
W dzisiejszym artykule znajdziesz odpowiedzi na następujące pytania:
  1. Co to jest lateralizacja?
  2. Do jakiego wieku powinno się określić dominację strony?
  3. Czy 10 miesięczne niemowlę może mieć preferencje na jedną stronę?
  4. Czy raczkowanie pomaga w ustalaniu lateralizacji?

Czym jest lateralizacja?

Nie zamierzam przedstawiać Ci podręcznikowych definicji, bo nie jesteś tutaj po to by poznać definicję, tylko po to by zrozumieć. W związku z tym musisz wiedzieć, że lateralizacja to nic innego, jak dominacja jednej ze stron ciała. Często bywa nazywana stronniczością, a precyzyjnie mówiąc: to dominacja jednej z półkul mózgowych. Na Instagramie wspomniałam, że ta dominacja jednej z półkul przyczynia się do sterowania motoryką przeciwnej strony ciała. To wymaga małego sprostowania, ponieważ nie każdy narząd, którego dotyka dominacja, jest narządem motorycznym.

Narządy, których dotyczy dominacja to:

  • oko,
  • ucho,
  • ręka,
  • noga.

O tyle, o ile ręka i noga są narządami motorycznymi (czyli odpowiedzialnymi za ruch), o tyle oko i ucho – nie. W związku z tym ustalmy jasno, że dominująca półkula mózgowa decyduje o przeciwnej stronie ciała. Lewa półkula odpowiada za prawą stronę ciała, a prawa półkula – za lewą. Oprócz tego każda z półkul mózgowych odpowiedzialna jest za konkretne obszary rozwoju człowieka (ale o tym napiszę innym razem).

W jakim wieku ustala się lateralizacja?

Dziecko przychodząc na świat jest organizmem bilateralnym, czyli takim, które nie posiada ustalonej lateralizacji. Pierwsze oznaki ustalającej się lateralizacji u dziecka możemy zaobserwować w okolicy 4 roku życia. Dopiero wtedy możemy zacząć przypuszczać czy nasze dziecko będzie prawo- czy leworęczne. Natomiast absolutnie nie oznacza to, że w wieku 4 lat mamy już pełną wiedzę na temat lateralizacji dziecka. Wielu rodziców zgłasza specjalistom, że ich dzieci mając zaledwie 6-12 miesięcy stale używają jednej ręki do podnoszenia przedmiotów. Oczywiście, zdarza się tak, że dzieci w tym wieku przejawiają pewnego rodzaju stronniczość (to dość powszechne zjawisko), natomiast absolutnie nie jest to moment, w którym możemy mówić o ustalonej już (trwale) lateralizacji.

Charakterystyczny moment, który możemy nazwać okresem silnie ustalającej się lateralizacji jest 7 rok życia, czyli moment, w którym nasze dziecko wyrusza do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Natomiast o całkowitym ustaleniu lateralizacji możemy powiedzieć w okolicy 13 roku życia, a ściślej mówiąc pomiędzy 12-14 rokiem życia. Warunek jest jeden: mówimy o dziecku będącym w normie rozwojowej.

Rodzaje lateralizacji

Wśród rodzajów, jakie możemy spotkać na swojej drodze wymieniamy lateralizację:

  • prawostronną – gdzie w przeważającej części dominuje prawa strona (ręka/noga/oko/ucho),
  • lewostronną – w przeważającej części dominuje lewa strona (ręka/noga/oko/ucho),
  • skrzyżowaną – gdzie mamy do czynienia z mieszaną stronniczością np. prawa ręka i noga, lewe oko i ucho.

Możemy mieć też do czynienia z sytuacją, w której dziecko jest obustronne, tj. naprzemiennie używa lewej/prawej ręki. Takie zjawisko nazywamy też lateralizacją słabą lub zwyczajnie nieustaloną. Jest to sytuacja trudna z perspektywy nabywania systemu językowego, a także nauki pisania i czytania. Ta sama trudność dotyka dzieci ze stwierdzoną lateralizacją skrzyżowaną, szczególnie w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z niejednorodnością w zakresie dominującej strony oka i ręki. Brzmi zawile? Już upraszczam. W trudnej sytuacji z perspektywy edukacji szkolnej (i nie tylko!) znajduje się dziecko, które jest praworęczne i lewooczne (lub leworęczne i prawooczne).

Relacja oko-ręka

To niesamowicie ważne by dziecko akurat te dwa narządy miało ze sobą dobrze skoordynowane. Dlaczego? Dlatego, że dobra relacja oka i ręki pozwala prawidłowo rozwijać koordynację wzrokowo-ruchową.  Natomiast koordynacja wzrokowo-ruchowa jest niezbędna do nabywania umiejętności pisania i czytania. Co więcej, jeśli dominujące oko i ręka znajdują się po tej samej stronie ciała – nabywanie zdolności graficznych i manipulacyjnych przebiega zdecydowanie sprawniej.

Można z tego wyciągnąć różne wnioski, ale jednym z najważniejszych jest ten, że przestawianie dziecka leworęcznego ma sens wtedy, kiedy mamy pewność, że jest ono prawooczne. Wówczas, przestawiając rękę z lewej na prawą – TEORETYCZNIE ułatwiamy mu późniejsze funkcjonowanie w rzeczywistości szkolnej. Jeśli natomiast dziecko jest leworęczne i lewooczne, przestawiając je na prawą rękę sprawiamy, że w przyszłości może (choć nie musi) nabawić się trudności w zakresie rozwoju koordynacji wzrokowo-ruchowej. Z kolei te trudności mogą przyczynić się do powstawania trudności szkolnych, co w ostatecznym rozrachunku może sprawić, że dziecko będzie przejawiać skłonności dyslektyczne (o dysleksji możecie poczytać tutaj).

Pisanie liter i innych znaków w odbiciu lustrzanym, może występować m.in. w związku z brakiem jednorodności w zakresie dominacji strony oka i ręki. Natomiast musimy pamiętać, że na pewnym etapie pismo lustrzane mieści się w normie rozwojowej.

Raczkowanie

Ten fragment dodaję niejako w gratisie do tego wpisu, dlatego, że jest to niesamowicie ciekawy wątek, nie tyle z perspektywy lateralizacji, co całościowego rozwoju dziecka. Raczkowanie to czynność, która angażuje naprzemiennie prawą rękę, lewą nogę, lewą rękę i prawą nogę. Skoro lewa półkula odpowiada za prawą stronę ciała, a prawa półkula za lewą, to w trakcie raczkowania mamy do czynienia z jednoczesną pracą obu półkul. Dziecko, które w okolicy 6-10 miesiąca życia przejawiało dominację jednej z rąk, w okresie raczkowania zaburza tę dominację. Co tylko dowodzi, że w okresie intensywnej nauki naprzemienności ruchów (raczkowanie, chodzenie, bieganie) dziecko nie ma szansy na ustalenie lateralizacji.

Pisząc to doszło do mnie, że nie zamknę się w jednym artykule. W związku z tym na tym zakończę, a w drugim tekście – o tutaj – znajdziesz informacje na dwa ważne pytania:

  1. Jak sprawdzić, która ręka/noga/ucho/oko dominuje u Twojego dziecka?
  2. Jakie ćwiczenia wspierają proces ustalania lateralizacji?

Podobne wpisy

5 komentarzy

  1. Moje dziecko jest leworęczne ale niestety w wyniku poprawiania przez dziadków i panie w żłobku jest przestawione na prawą stronę. Ale mamy opinię specjalisty że dominującą stroną jest lewa. Koloruje prawą i prawą trzyma widelec ale wszystkie przedmioty czy nawet zakładanie kurtki robi lewą. Sama musiałam się nauczyć jak lewą zakładać kurtkę, żeby później nauczyć dziecko. Fakt wymaga to trochę zachodu i uwagi ze strony rodzica. Jak pisze Pani wyżej zawsze słyszałam o Boże tylko niech nie będzie leworęczny! A ja się pytam a czemu nie? Dla mnie nie stanowiło to nigdy problemu ale niestety w dalszym ciągu jest opinia że dzieci leworęczne są gorsze. Niby w czym?

    1. Tak, niestety nadal zauważalny jest trend „uchowania dziecka od leworęczności”. Powodów takiej próby pilnowania by dziecko nie stało się leworęczne może być wiele. Natomiast wśród tych najczęstszych zauważam głęboko zakorzenione przekonania (które indywidualnie każdy musi przepracować) lub strach przed nieznanym. I może to brzmieć zabawnie, że nauczyciele, rodzice, dziadkowie itd. boją się leworęczności, ale niestety taka jest prawda. Boją się, bo leworęczność nadal jest u nas rzadkością, ludzie traktują ją jako „inność”, tymczasem to normalne, że jedni z nas posługują się prawą ręką, a inni lewą. Zamierzam zadziałać z tą leworęcznością i ją trochę odczarować 🙂 Od 1-5 marca będę prowadziła na swoim Instagramie Kluczowe Lekcje BoskiejWojciechowskiej pt. „Odczarować leworęczność”. Mam nadzieję, że to będzie kropla, która zacznie drążyć skałę, która nabudowała się wokół leworęczności. PS. Bardzo dziękuję za tę opinię! Chciałabym, żeby więcej rodziców miało tak świadome podejście do leworęczności.

  2. Koniecznie muszę dać do przeczytania ten artykuł całej mojej bliskiej rodzinie, bo jak tylko moja 19 miesięczna córka chwyci coś w lewą rękę to od razy słyszę komentarz „będzie leworęczna” :O A co do raczkowania. Starsze pokolenie mojej rodziny nie mogło zrozumieć, dlaczego tak bardzo zależy mi na tym, aby Nadia raczkowała. Kilka odpowiedzi znajdą w jednym artykule. To mi się podoba 😉

    1. Rewelacja, właśnie po to moje podstawowe artykuły są ogólnodostępne, żeby jak najwięcej osób miało szansę się z nimi zapoznać. Cieszę się, że dzięki takim treściom możemy uświadamiać swoje rodziny, znajomych – taka edukacja na szeroką skalę przynosi wiele dobrego 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *