Komunikacja z małym dzieckiem – czyli co?
Aby odpowiedzieć, czym jest komunikacja z małym dzieckiem muszę zacząć od tego, że jest to jeden z najważniejszych elementów budowania relacji z dzieckiem i jednocześnie wspierania jego rozwoju.
Czym w takim razie jest komunikacja i czy niemówiące jeszcze dziecko ma szansę na komunikowanie się z rodzicem?
Komunikację dzielimy na werbalną (słowną) i niewerbalną (pozasłowną), co w wolnym tłumaczeniu oznacza, że:
- możemy mówić i się komunikować
- oraz nie mówić i się komunikować.
Co bezpośrednio odpowiada na jedno z powyższych pytań:
Czy niemówiące jeszcze dziecko ma szansę komunikować się z rodzicem?
Oczywiście, że ma!
Co więcej, robi to każdego dnia i na różne sposoby.
W takim razie, co składa się na komunikację?
✅ słowa,
✅ reakcje,
✅ emocje,
✅ zachowania,
✅ mimika,
✅ spojrzenia,
✅ gesty,
✅ złożone zachowania.
W dużym skrócie powiedzieć, że:
KAŻDE ZACHOWANIE NASZEGO DZIECKA JEST KOMUNIKATEM
Niezależnie od tego, czy jest/ są to:
- skrzywiona mina,
- uśmiech,
- łzy,
- impulsywna reakcja,
- uniesione brwi,
- machnięcie ręką,
- ciśnięcie zabawką o podłogę.
Wszystko jest jakimś komunikatem.
A naszym zadaniem i jednocześnie ogromnym wyzwaniem, jest nauczyć się skutecznie odczytywać te komunikaty i stojący za nimi przekaz.
Nie bez powodu powtarzam, że rodzicielstwo to szkoła życia.
Taka, w której zasadniczo jesteśmy w roli nauczycieli, ale praktycznie stoimy również po stronie uczniów.
Uczymy się być rodzicami i komunikować się na nowo, na zupełnie innym poziomie.
Oprócz tego poznajemy nasze dzieci, zdobywamy doświadczenie, nowe umiejętności i rozwijamy kompetencje.
W jaki sposób możemy nauczyć się odczytywać te niewerbalne (pozasłowne) komunikaty?
- bacznie obserwując dziecko,
- wsłuchując się w jego potrzeby (inaczej brzmi radosne nawoływanie niemowlaka, a inaczej jęknięcie wynikające z niezadowolenia),
- popełniając błędy.
I wierzę, że choć popełnianie błędów jest tym najtrudniejszym do zniesienia sposobem nauki, to pomaga nam wyciągać najwartościowsze lekcje.
Ucz się, próbuj, sprawdzaj, bądź uważna i świadoma tego, że czeka Cię na tej drodze jeszcze niejedno wyzwanie, ale nikt nie zna swojego dziecka lepiej, niż rodzic, który obdarza dziecko swoją uważnością. Nie nakładaj na siebie presji żyjąc w przekonaniu, że każdy rodzic od pierwszego dnia życia doskonale rozumie, czego jego dziecko w danym momencie potrzebuje. Wszyscy startujemy z tego samego poziomu, a każdy z nas potrzebuje różnej długości czasu na dojście do poziomu „ok, ogarniam”. Co więcej, nawet będąc na poziomie „ok, ogarniam” komunikacja z małym dzieckiem może być dla nas nadal trudna.
Jeśli chcesz zyskać dodatkowe wsparcie w komunikacji, budowaniu relacji i wspieraniu rozwoju dziecka, to dołącz do mojego newslettera. Po zapisie otrzymasz listę przeszło 60 komunikatów, które pomogą Ci wzmocnić relację z dzieckiem lub wesprzeć siebie samą w trudnych chwilach ?